Złoto Inków kontra złoto Hiszpanów
Ciekawa sprawa jak różne ludy mogą podchodzić do jednego słowa. W tym tekście chciałbym pokazać jak podchodzili Hiszpanie oraz Inkowie w XVI wieku do słowa „złoto”. Obydwa narody podchodziły różnie, Europejczycy podchodzili tak jak obecnie się rozumie, natomiast Indianie inaczej.
Jak Hiszpanie rozumieli słowo złoto i jak na nie reagowali?
W czasach kiedy Hiszpanie podbijali Inków oraz Azteków w swojej głowie meli określenie złota jako wartościowy kruszec. W ówczesnej Europie oraz obecnie na całym świecie można porównać z nim wartość innych przedmiotów, nawet codziennego użytku. Chociaż częściej określano bardziej bogactwo danego człowieka, narodu albo kraju. Dodatkowo też określano wartość danego pieniądza albo waluty.
Przez to jak ten metal szlachetny był spostrzegany to po pewnym czasie jego wartość w Europe zmieniła się diametralnie ze zwykłego kruszcu na coś bardzo wartościowego oraz pożądanego przez wielu. Z tego też powodu w XVI wieku Hiszpanie myśląc stereotypowo w czasie podboju Inków oraz Azteków to próbowali właśnie zdobyć ten metal szlachetny od Indian.
Na początku próby zakończyły się niepowodzeniem z powodu barier językowych. Dopiero z czasem powoli pojawiały się coraz to lepsze kontakty przybyłymi a tubylcami Po naukach językowych oraz po poznaniu przynajmniej częściowo kultury obydwu stron rozpoczęto żądać coraz więcej przedmiotów ze zlotem (jak nie samego tego kruszcu) dla siebie (o innych rzeczach nie wspominając).
Zachłanności nie było dość i jak przekazano informacje o złotym mieście (w Europie znanego jako El Dorado) to rozpoczęto drążyć bardziej temat. Przez to też pojawiła się chęć odnalezienia tego miejsca przez przybyszów. Niestety, nie odnaleziono tak szybko, jakby tego chcieli Hiszpanie, ale za to mogli uzyskać cenny kruszec w inny sposób. Najczęściej było to w ten sam sposób co wcześniej.
Przez same informacje o legendarnym mieście wielu władców próbowało odkryć jego umiejscowienie. Dla niektórych powodem odnalezienia tego miejsca było spłacenie długów jakie wcześniej były zaciągnięte. Czasami Złote Miasto było motywatorem do zdobywania nowych terenów jako kolonii danego kraju.
Interpretacja słowa złoto przez Inków i Azteków
W przypadku Inków oraz Azteków słowo złoto to prawdopodobnie oznaczało coś zupełnie innego. Dlaczego? A z tego powodu, że Hiszpanie przybywając do Ameryki rozumieli, że im więcej posiadanych wartościowych kruszców się posiada to bardziej jest się bogatym. W przypadku Indian złoto było bardziej ozdobą niż czymś bardziej wartościowym, a handel polegał na wymianie towarami.
Dla rodowitych Amerykan bardziej wartościowe stały się plony. Szczególnym znaczeniem dla nich stały się zbiory, które można było przechowywać jak najdłużej. Powodem jest to, że w Ameryce łacińskiej oraz Południowej trudno jest o opady, a co wiąże się z tym to jest to, że są też trudności ze zdobyciem pożywienia i warto posiadać ewentualne zapasy na tak zwaną czarną godzinę.
Przy komunikacji z Hiszpanami Inkowie mogli pomylić też znaczenie słów i pokazali na jeden z ich owoców, jakie można było zdobyć wszędzie w tej krainie. A były nimi lucumy, które miąższ posiadają w kolorze żółtym.
Innymi produktem rolniczym hodowanym na szeroką skale przez Inków była kukurydza, która świetnie nadawała się na inkaskie warunki pogodowe. Z powodu dosyć słabego występowania deszczy trudno było uprawiać inne płody rolne takie jak pszenica albo żyto. Indianie mogli nazywać złotem tą roślinę z powodu, że można było wyhodować oraz wykarmić dużą liczbę osób w dosyć suchych warunkach jakie panują na terenach obecnego Peru, Boliwii oraz Ekwadoru. Podobnie jak w przypadku lucumy kukurydza posiada część jadalną w kolorze żółtym.
Przez popularność tego produktu Inkowie prawdopodobnie przekazali informacje, które zostały przez Hiszpanów źle zrozumiane. Przybysze nie znający w pełni ani kultury ani też warunków pogodowych mogli nie wiedzieć co mogło też oznaczać coś co jest naprawdę wartościowe.
Podsumowanie
Na podstawie informacji zawartych w tekście trudno jest nie stwierdzić, że słowo złoto w XVI wieku miał przynajmniej dwa znaczenia. Wszystko jest powiązane z tym, że w tamtych czasach były przynajmniej dwa rodzaje handlu. Jedno związane z wymianą towar za towar, usługa za usługę, bądź usługa za towar, to było znane Inkom oraz Aztekom. Natomiast drugi, uznawany przez Hiszpanów, był związany, że towar albo usługa miała swoją wartość w pieniądzach. Właśnie przez coś takiego były wielkie różnice związane z ustaleniem co jest wartościowe dla danej kultury a co nie.
Pojęcia do wyjaśnienia
Nie ma to jak wyjaśnić w jakikolwiek sposób trudne słowa albo też znaczenia. Z tego też powodu umieszczam tutaj kilka znaczeń, które chciałbym wyjaśnić.
Bibliografia
1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Hiszpa%C5%84ski_podb%C3%B3j_Ameryki;
2. http://www.teamgold.eu/el-dorado-legendarne-zlote-miasto/;
3. http://sylwiatravel.com/pl/ostatnie-zloto-inkow-czyli-historia-niesamowitego-owocu/;
4. http://portalwiedzy.onet.pl/8623,,,,inkowie,haslo.html;