Praca w korpo czy w małej firmie – subiektywna ocena
Tekst ma na celu przedstawienie subiektywnej oceny w temacie czy jest lepsza praca w korporacji czy też w małej firmie. Nie ma na celu nastawiania kogokolwiek do zmiany decyzji, poglądów albo w najgorszym przypadku pracy.
Słowem wstępu
Tak jak przed sekundą napisałem to tekst ma przedstawić moja subiektywną ocenę pomiędzy pracą dla jednej z większych korporacji oraz dla mniejszej firmy. W tym tekście mam zamiar ująć moje zdanie oparte w głównej na moich doświadczeniach zawodowych.
Do tego jeszcze nie mam zamiaru nikomu psuć opinii albo kogokolwiek uprzedzać do jakiekolwiek firmy. Po prostu mam chęć przedstawienia jakie mogą być plusy i minusy każdego podmiotu gospodarczego ze wspomnianych dwóch szyfladek gospodarczych.
Źródło: Praca
Licencja: CC0 Creative Commons
Jak komuś zepsuję ocenę to od razu przepraszam. Nie miałem takiego zamiaru. Tekst piszę z napływu weny w tym zakresie i chęci podzielenia się swoimi spostrzeżeniami w tym zakresie – chociaż nie jestem związany z działem personalnym, HR, itp.
Praca w korpo
Dla mnie osobiście praca w korporacji jest bardziej pracą wymuszoną. Nie jest to spowodowane, że takie firmy są najczęściej duże, ale zupełnie całkowicie coś innego. Takie stwierdzenie jest zupełnie mylne. Ja podchodzę zupełnie inaczej do tego tematu. Dla mnie takie instytucje mogą być wielkie, ale…
Pracowałem w kilku korporacjach i nadal pracuję jednej z nich. W większości z nich odczułem, że jestem jednym z trybików, które pracują nad celem firmy. Nie odczuwałem satysfakcji, że ciągnę ten sam wózek co inny w tym samym kierunku. Co za tym idzie nie mogłem odnaleźć swojego indywidualnego celu, możliwości do dalszego rozwoju oraz wyników pracy.
Co do tego ostatniego też mam wątpliwości jak to jest rozpatrywane. W jednej z molochów poczułem się jak jeden z trybików, na które patrzy się poprzez wskaźniki, statystyki oraz przez arkusze kalkulacyjne. A dla mnie takie patrzenie na człowieka nie jest tak naprawdę dobrym sposobem na pracownika. Może mam alergię w tej sprawie. Zapewnię gdzieś tam tworzy się pytanie dlaczego?. Jest proste rozwiązanie z mojej strony. ja wolę podchodzić do każdego współpracownika indywidualnie jak do znajomego.
Źródło: Stanowisko pracy
Licencja: CC0 Creative Commons
Co za tym idzie w części wielkich firm takie podejście to totalnie kiepski pomysł. Przecież się liczą wyniki, na które trzeba pracować non-stop a na indywidualne ocenianie oraz rozmowy traci się czas. A jak lecą minuty to traci się też pieniądze, które można by było zarobić albo też zainwestować w cokolwiek innego niż n suchą rozmowę pomiędzy dwójką osób. A molochy przecież nie mogą na to sobie pozwolić – przynajmniej tak to ja odczuwam.
Jednym z plusów w pracy w korporacjach jest to, że tylko część pracowników może poznać danego pracownika. W pewnym sensie mnie to zadowala, bo nie lubię za bardzo chwalić się swoimi urodzinami albo też martwić się, że każdy się dowie o popełnionym błędzie. Inną sprawą może być to, że codziennie możesz poznawać nowych ludzi pracujących w firmie i nic się nie dzieje poza powiększeniem kontaktów w pracy.
Inną sprawą jest to też, że nie musisz szukać pracy poza firmą, aby zmienić stanowisko. Warto przeglądać wewnętrzne oferty i można na spokojnie się rozwijać oraz swoje umiejętności zawodowe. Korporacje akurat pod tym względem dają na tyle dużą możliwość, że warto czasami zastanowić się zamiast na zewnątrz firmy poszukiwać rekrutacji, przecież są możliwości wewnątrz korporacyjnych struktur.
Jak poruszyłem temat rozwijania się to w przypadku korporacyjnych możliwości to można też załapać się na szkolenia w ramach wewnętrznych szkoleń. Zdarzają się też możliwości przeszkolenia się na zewnętrzną firmę. Dzięki takim wydarzeniom można się naprawdę rozwinąć jak nie za darmo to przynajmniej po mniejszych kosztach niż jakby się chciało samemu pójść na takie szkolenie. Mi akurat nigdy się nie przydarzyło szkolenie zewnętrzne, ale standardowe przeszkolenia to nawet niejednokrotnie.
Wiadomo, że korporacje mają więcej pieniędzy i co za tym idzie mają większe możliwości się reklamować. A to przyczynia się do większej rozpoznawalności firmy w przeróżnych aspektach życia..
Praca w małej firmie
Praca w małej firmie jest przeciwieństwem korporacji – przynajmniej według mojej oceny. Firemka ma zupełnie inne cechy niż molochy i potrafi co innego zrobić.
Już wyjaśniam z jakiego powodu jest przeciwieństwo. Według mojej oceny pierwszym argumentem jest to, że z każdym z firmy znasz się na tyle dobrze, że można stwierdzić, że nie jest to tylko znajomy z pracy. Jest coś więcej. Pracuje się z ludźmi jak z przyjaciółmi albo jak z rodziną. Jak zawsze są jakieś sekrety, ale z powodu wielkości firmy jest trudność poznawania nowych osób. Przez to też w ramach spokojnej wymiany słów oraz zdań można poznać człowieka o wiele bardziej niż by się spodziewało na samym początku. Przez to też relacje są o wiele bliższe.
Inną sprawą, która okazuje się też plusem oraz minusem jest to, że przełożony (nie jednokrotnie też szef firmy) ma możliwość spojrzenia na pracownika i zorientowania się o wiele szybciej niż w korporacji jak on pracuje. Nie musi specjalnie wyszukiwać sytuacji do weryfikacji danej osoby. W małej firmie wychodzi to bardziej naturalnie i jest możliwość o wiele lepszej weryfikacji, bo prawie na żywo.
Źródło: Spotkanie
Licencja: CC0 Creative Commons
Dzięki temu pojawiają się też możliwości porozmawiania z danym osobnikiem bardziej na spokojnie. Rozmowa może być o wiele dłuższa. Przecież w tym momencie to każdy pracownik jest odpowiedzialny za zdobywanie pieniędzy dla filmy – przynajmniej ja tak odczuwałem. Z tego też powodu lepiej porozmawiać, a przez to wiadomo na czym się stoi oraz jest się zmotywowanym do dalszych działań albo i nie. Innymi słowy: im bardziej się poświęci czas danemu osobnikowi to więcej można zadziałać i uzyskać. Dzięki temu ma się pewność, że zainwestowany czas szybciej albo wolniej, ale na pewno się zwróci.
Będąc przy temacie spotkań to szkolenia w małych firmach to tak naprawdę rzadkość, przynajmniej jak ja się spotkałem (i nie tylko w tych firmach). Natomiast jak już się pojawiają to ma się pewność, że są organizowane i można odczuć, że jest to święto albo nagroda za dokonania dla firmy. Ja osobiście nie miałem możliwości przeszkalania się, nawet w korporacji, i z tego powodu nie odczułem zbytnio możliwości takiego sposobu rozwoju. Bardziej sam się kształciłem będąc na studiach albo sięgając do materiałów ogólnodostępnych.
Inną sprawą jest organizowanie imprez. Tutaj raczej są to imprezy, w których można odczuć, że się spotyka ze znajomymi na tak zwanym piwie albo czymś podobnym w wynajmowanym lokalu. W miejscu pracy jak miałem takiego eventa to odczułem, że poczułem się jak w pracy i czułem, że zaraz będę musiał siąść do swojego miejsca pracy i dalej pracować. Natomiast jest jeszcze plus takich imprez. Można się spodziewać kto co zrobi i nawet dogadać się co będzie robione, aby później nie było problemu.
Ogólna moja ocena
Moja ocena jest taka, że każdy typ firmy ma swoje plusy i minusy, dzięki którym trudno jest się zdecydować gdzie podjąć pracę. Niestety moja ocena pada na mniejszego konkurenta, gdzie tak naprawdę wolę rodzinną atmosferę oraz możliwość lepszego dogadania się z szefem – według mojej oceny. Może możliwości rozwoju są o wiele gorsze i będę siedział wiele lat na jednym stanowisku pracy, ale za to będę pewny, że nikt mi nie powie mi, że są tysiące na moje miejsce (parę razy usłyszałem niedosłowne znaczenie tych słów), ale jak zapracuję na dobrą pozycję w firmie to będę pewien, że ludzie wokół będą wspomagać mnie w dalszym rozwoju oraz będą mieć większy kredyt zaufania. W przypadku wypowiedzenia to będę pewien, że będą solidne podstawy do rozwiązania umowy niż w korporacji.
Dla mnie korporacja daje tylko i wyłącznie możliwość zdobycia rozwinięcia się pod względem stanowisk pracy. No może jeszcze ewentualnie mogę liczyć na szybszą realizację i przygotowanie szkoleń. Dla tych dwóch aspektów akurat nie chciałbym rezygnować z pewności posiadania pewnego stanowiska pracy u mniejszego konkurenta.
Nie wiem jak Wy oceniacie pracę w korporacji oraz w małych firmach. Jak chcecie się podzielić swoimi spostrzeżeniami to się nie bójcie i napiszcie w komentarzach do tego tekstu.