Życiowe
Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą – recenzja książki

Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą – recenzja książki

Tekst jest recenzją książki Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą autorstwa Michaela Morysa – Twarowskiego i posiada osobiste doznania autora tekstu. W tym tekście nie ma żadnego lokowania produktu, tylko osobista ocena oraz chęć podzielenia się pasją czytania ciekawych książek.

Strona tytułowa książki
Strona tytułowa książki
Źródło: lubimyczytac.pl

Słowem wstępu

Książka ta trafiła w moje ręce po kilku reklamach na różnych stronach internetowych, a dostałem ją w jednej z księgarń Świata Książki – jak dobrze pamiętam. Po krótkiej weryfikacji jak wygląda książka w środku oraz szybkiemu przeczytaniu jednego albo dwóch akapitów podjąłem decyzję o zakupie tej pozycji. Wcześniej miałem wątpliwości czy jest coś ciekawego co mogłoby przynajmniej mnie zainteresować swoją treścią. Jednak przekonałem się do niej a co mojej oceny przekonacie się poniżej.

Recenzja ze źródła zewnętrznego

Tak jak wcześniej mam zamiar przedstawić najpierw recenzję oraz ocenę z zewnątrz, które sam odnajdę. Oczywiście jest to jedna z wielu takich i wybrana przeze mnie. Jak ktoś chce to może wybrać inne oraz je poczytać. Oto wybrana rzecz.

Dawniej nie było problemem, z kim graniczyła Polska, bo… graniczyła, z kim chciała.

Ze szkolnej nauki historii powinniśmy pamiętać wielkie zwycięstwa polskiego oręża: Grunwald, Wiedeń, Kłyszyno – to nazwy kojarzące się ze spektakularnym pogromem wroga. Przerzucając strony atlasu historycznego raczej trudno byłoby nasz kraj przegapić. Na przestrzeni wieków zwiększaliśmy swoją powierzchnię, kolejne państwa zabiegały o sojusz z nami, poddawały się w lenno lub były wchłaniane przez silniejszego sąsiada – Polskę. Jesteśmy jedynym narodem, który panował w Moskwie, sułtan Sulejman Wspaniały respektował nasze prawa i nie pozwalał grabić naszych terenów.

Dużo? Tak, dużo faktów przemawia za tym, że byliśmy państwem z którym MUSIANO się liczyć. Byliśmy IMPERIUM. Jednak ta świadomość nam uciekła, przygnieciona martyrologią ostatnich dwóch stuleci. Żyjemy z poczuciem, że byliśmy ciemiężeni, gnębieni, rozkradani zapominając, że wcześniej wiele wieków spędziliśmy jako kraj, z którym nie warto było zadzierać. Odwaga, upór, szaleństwo, waleczność to były nasze znaki rozpoznawcze. To inni się poddawali, nie Polska. Zapominamy, że kroczyliśmy w blasku chwały a nie byliśmy cierpiętnikami.

Na szczęście powstają książki takie jak ta Michaela Morys-Twardowskiego. Z humorem i swadą opowiada o największych naszych sukcesach. Kreśli nieprawdopodobną, z dzisiejszego punktu widzenia, mapę Polski obejmującą tereny nawet osiemnastu (18!!) współczesnych państw. Daje nam posmakować dumy ale i wskazuje błędy. Prezentuje barwne, czasem niezwykłe lub szaleńczo brawurowe karty naszej historii. Odsłania wszystko to o czym nigdy w szkole się nie mówi a co kryje się za suchymi datami, faktami i nazwiskami. Widzimy zupełnie inny obraz Rzeczpospolitej – silnej, trochę bezczelnej i dumnie kroczącej po swoje.

Polskie Imperium to książka, którą czyta się niczym dobrą powieść. Z wypiekami na twarzy przewraca się kolejne strony, z niecierpliwością odkrywa kolejne fakty, poznaje fascynujące zdarzenia. Wszystko z poczuciem, że to wynik ciężkiej pracy, przekopywania źródeł historycznych by dostarczyć czytelnikowi solidne ale i ciekawe kompendium wiedzy. Polecam!

Autorem tej recenzji jest deana ze strony lubimyczytac.pl. Chociaż spotkałem się też z oceną też zupełnie inną, która może mnie nie zaskoczyła, ale też potwierdziła o ludziach posiadających większą wiedzę w jakimś temacie. Znalazłem ją na tej samej stronie i podpisał się człowiek o pseudonimie Kofi.

Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą nie jest szczególnie barwną książką czy opiewającą w liczne ciekawostki. Każdy kto interesuje się historią nie dowie się z niej o wiele więcej niż już wie, ale czyta się bardzo przyjemnie. Bawią ,dialogi i próba przerobienia historii na prozę. Jeśli ktoś chce poszerzyć swoją wiedzę o polskiej historii, to nie będzie zawiedziony i dowie się, że Polacy zdobyli Moskwę i podbili szereg obcych ziem.

Moja recenzja

Czytając książkę niektóre fakty poznałem już wcześniej a z tej książki mogłem zdobyć potwierdzenie co do niektórych informacji. W niektórych momentach książki Polskiego Imperium nie wiedziałem o danym wydarzeniu, jak już coś wiedziałem to akurat to albo posiadałem znikome informacje albo też powoli je traciłem z powodu nieużywania. Tak, tak. Dobrze czytasz. Niektóre strefy związane z historią u mnie zanikają, bo posiadam mało osób, z którymi mógłbym porozmawiać na ten temat albo też przekazywać w którąkolwiek stronę informacji w tym temacie.

W przypadku szkolnictwa mogę przyznać, że część wiadomości nie zdobyłem w normalnym toku edukacji ani też nikt nie zainspirował do samodzielnego poszukiwania. Zapewnię ktoś pojawi się, że mogłem sam podjąć się poszukiwania ciekawostek historycznych w czasie szkoły. Przyznaję mogłem, ale w książkach, które posiadałem nic więcej nie posiadały a internet w tamtych czasach nie posiadał za wiele informacji – obecnie posiada na tyle, że czasami sam mam problem z ustaleniem prawidłowych informacji.

 

Na koniec recenzji mogę stwierdzić, że książka jest warta uwagi. Powodem jest to, że jak ktoś nie posiada za bardzo informacji związanych z Polską oraz jej okresem zwycięstw. Dla innych może być jeszcze inny atut, a jest nim inne podejście do historii niż się spotyka w standardowych książkach historycznych.