Bitwa pod Grunwaldem — bitwa, która ma głębsze znaczenie

Bitwa pod Grunwaldem — bitwa, która ma głębsze znaczenie

Dla nas jako Polaków bitwa pod Grunwaldem jest bitwą o dużym znaczeniu, lecz Władysław Jagiełło nie wykorzystał wszystkich możliwości. Natomiast za polskimi granicami efekty tych walk mają większe znaczenie.

Dlaczego bitwa pod Grunwaldem ma inne znaczenie niż w Polsce?

Robert Frost to specjalista od historii Polski wykładający na uniwersytecie w szkockim Aberdeen. W ostatnich latach jego badania koncentrują się wokół tematyki unii polsko-litewskiej. Na zlecenie szacownego Oxford University Press w 2015 roku wydał monumentalną pracę, która ma na celu zaznajomienie anglosaskich odbiorców z dziejami jagiellońskiego imperium epoki nowożytnej. Po kilku latach książka została przetłumaczona na język polski i ukazała się pod tytułem „Oksfordzka historia unii polsko-litewskiej„.

Bitwa pod Grunwaldem — bitwa, która ma głębsze znaczenie
Krzyżacy i ich nagie miecze. Kadr z filmu w reżyserii Aleksandra Forda.

Oczywiście trudno było pominąć pierwszy zbrojny sukces, odniesiony wspólnymi siłami polsko-litewskimi. Frost istotnie pisze o batalii pod Grunwaldem w 1410 roku. Przede wszystkim jednak omawia jej następstwa i to w tonie rzadko spotykanym w polskich publikacjach.

Mogę spodziewać się pytania „Dlaczego?” i z tego powodu też mogę łatwo odpowiedzieć, że nad Wisłą przyjęło się twierdzić, że bitwa pod Grunwaldem została zaprzepaszczona. Na mocy pokoju toruńskiego zawartego w 1411 roku Polska odzyskała od Zakonu wyłącznie niewielką ziemię dobrzyńską… która zresztą należała do niej bezpośrednio przed wojną, bo została wykupiona z rąk krzyżackich. Poza tym Krzyżacy zobowiązali się wypłacić odszkodowanie w kwocie 6 milionów groszy praskich – a więc w przybliżeniu dziewięciu ton srebra. Z pozoru warunki nie były szczególnie dotkliwe i przeważa opinia, że to dopiero Kazimierz Jagiellończyk pół wieku później zadał zakonowi decydujący cios.

Zdaniem profesora Frosta jest zupełnie inaczej. Na kartach Oksfordzkiej historii unii polsko-litewskiej opisane jest to, że bitwa pod Grunwaldem jest uznawana za kluczowy punkt zwrotny w dziejach tej części Europy.

Punkt zwrotny bitwy pod Grunwaldem

Według brytyjskiego naukowca klęska poniesiona w lipcu 1410 roku zapoczątkowała wewnętrzny kryzys w Zakonie i jego państwie. Dotąd kraj cieszył się dobrobytem, a osadnicy z Niemiec chętnie ściągali na Pomorze, kuszeni hojnymi przywilejami i zwolnieniami z podatków. Hossa skończyła się jednak po tym, jak Jagiełło rozniósł siły rycerzy krzyżowych. Jak wyjaśnia Robert Frost:

Do Grunwaldu rządy krzyżackie były powszechnie akceptowane [przez poddanych]. Służbę wojskową odbywano w większości poza granicami kraju; ochotnikom płacono i mieli oni swój udział w łupach zdobytych podczas wypraw do sąsiednich krajów. Po Grunwaldzie sytuacja uległa jednak gwałtownej zmianie.

Od tamtej pory większość walk toczyła się na terenie państwa zakonnego. Wróg regularnie pustoszył ziemie pruskie. Zniszczenia sprawiały, że miejscowe elity były coraz niechętniej nastawione do Krzyżaków lub po prostu nie mogły wypełniać obowiązku obrony państwa, za który nie otrzymywały zapłaty.

Rozżalenie rosło także wśród samych rycerzy. Do tego też odczuwalne było też to, że dotkliwie brakowało kandydatów na nowych członków zakonu. Kryzys werbunkowy z upływem lat tylko się pogłębiał, a ktoś musiał niestety zająć miejsce członków, którzy zginęli na polu decydującej bitwy:

Liczba braci zakonnych, których przed rokiem 1409 było około siedmiuset, po klęsce grunwaldzkiej spadła do około czterystu, jednocześnie zaś zaczęły narastać oskarżenia o upadek moralny, podnoszone przez duchowieństwo świeckie, a nawet członków samego zakonu. Prusy nie przyciągały już młodych Niemców na dorobku.

W efekcie coraz większą część kadr stanowili przedstawiciele miejscowych rodów. Zakładali oni zakonne szaty, a potem dochodziło do ostrych konfliktów z hierarchią zakonną, która została opanowana przez przybyszy z południowych Niemiec.

Do tego wszystkiego szeregi rycerzy stawały się coraz mniej zdyscyplinowane, a ich liczebność nadal kulała. Niestety z konieczności braki uzupełniano siłami najemnymi, a te jednak kosztowały, a zakon nie miał nawet środków na spłatę zobowiązań wobec Jagiełły. Z tego też powodu narastało zjawisko, z którym mieszkańcy Prus wcześniej się nie zetknęli: nie tylko pazerny, ale wręcz drapieżny fiskalizm.

Decydujący wstrząs dla Zakonu Krzyżackiego

Krzyżacy zagarniali coraz większe podatki, nawet gdy te w świetle prawa należały się miastom, do tego na szlachtę nałożono dotkliwe opłaty mające pokrywać budżet wojskowy. Rosły obciążenia chłopstwa, a nowe nadania uskuteczniano wedle reguł mało korzystnych i skrojonych ściśle pod potrzeby zakonu.

Jak stwierdził autor Oksfordzkiej historii unii lubelskiej, pierwsze akty represji wobec poddanych stanowiły „wstrząs dla elit przyzwyczajonych do rządów prawa i posiadających szerokie przywileje nadane im przez sam zakon”. Z tego też powodu próba ograniczenia wolności musiała zakończyć się buntem, co też dało większy ból Zakonowi.

Źródło: Brytyjski historyk: Polacy nie rozumieją prawdziwego znaczenia bitwy pod Grunwaldem.


Opublikowano

w

, ,

przez

Komentarze

Dodaj komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.